Ach, co to była za wycieczka….
-
Odsłony: 3111
Dni 22, 23 oraz 24 maja na zawsze zostaną w pamięci i sercu naszym uczniom z klas siódmych i ósmych. Co się wtedy działo… Przeżyliśmy niesamowite chwile i czas spędzony między sobą już należy do bezcennych…
Pierwszego dnia przybyliśmy do malowniczego miasteczka WESTERNCAMP RESORT, w którym też nocowaliśmy w prawdziwych indiańskich namiotach czyli Tipi… Oddaliśmy się tutaj wszelkim atrakcjom tj: klimatyczna strefa relaksu, place zabaw, boiska sportowe czy nocne kino plenerowe. Dzieci mogły cieszyć się atrakcyjnym, nietypowym miejscem na łonie cudownej natury, a także skorzystać z wodnych kąpieli w podgrzewanym basenie. Najwięcej wrażeń dostarczał jednak nocleg w namiotach, ponieważ była to niecodzienna forma wypoczynku.
Następnego dnia wyruszyliśmy do Parku Rozrywki TWINPIGS, gdzie czekało na nas Las Vegas, Hawaje, Dziki Zachód itd. To pierwsze w Polsce miasteczko, które pomysły pochłonęło z amerykańskich klasyków. Ponad 10 hektarów Parku podzielono na osiem tematycznych stref nawiązujących do historii i kultury zza oceanu. Tutaj też mieliśmy nocleg, a wieczór spędziliśmy nad jeziorem Śmieszek. Wspaniała pogoda pozwoliła na spacery, niekończące się rozmowy i odpoczynek na łonie natury.
Punktem kulminacyjnym i atrakcją, na którą uczestnicy czekali od momentu organizacji wycieczki był dzień trzeci - przyjazd do największego i najnowocześniejszego Parku Rozrywki w Polsce czyli ENERGYLANDII. To był niewątpliwie absolutny numer jeden w planie wycieczki!
Na terenie obiektu znajduje się ponad 70 różnorodnych atrakcji, podzielonych na sześć stref tematycznych np.: Bajkolandia, Strefa Ekstremalna, Smoczy Gród, Pokazy Kaskaderskie, Aqualantis itd. W opisie parku podkreślone są niezapomniane przeżycia, masa wyśmienitej zabawy i to możemy potwierdzić. Kilka godzin szaleństw i wysokich emocji skutecznie pozwoliło na pozbycie się wszelkich zmartwień oraz trosk. Poziom organizacji, zapewnienia bezpieczeństwa i komfortu w całym Parku zasługuje na największe oklaski.
Dumą i ogromną atrakcją Energylandii są fantastyczne, widowiskowe rollercoastery, których mogą pozazdrościć inne światowej klasy parki rozrywki. One dostarczają tutaj największych emocji. Pierwszym rollercoasterem w Energylandii była stalowa odwrócona kolejka górska Dragon, wysoka na 19 metrów, poruszająca się po podwieszanym torze z prędkością 75 km/h. Na świecie jest tylko dziewięć podobnych do Dragona kolejek – w tym w Chinach, w Wietnamie czy w USA. Motywem przewodnim jest oczywiście smok i wszystkie dekoracje wpasowują się w baśniową stylistykę. Kolejka Mayan nawiązuje zaś w tematyce do starożytnych cywilizacji z Ameryki Południowej. Mayan wznosi się na wysokość 33 m i pędzi po niemal 700 metrowym torze z prędkością 80 km/h. W czasie przejazdu doświadcza się podwójnej inwersji, slalomów i spirali, co robi ogromne wrażenie.
Jednak najczęściej wypowiadanym słowem podczas całej naszej wycieczki było słowo Hyperion. czyli najwyższy i najszybszy hypercoaster w Europie. Hyperion mierzy 77 metrów wysokości, spadając do podziemnego tunelu do 82 metrów i sunąc z prędkością do 142 km/h. Tor ma prawie 1,5 km długości, a podczas przejazdu towarzyszy uczucie licznych przeciążeń, spirali i spadków.
Nasi uczniowie korzystali z atrakcji wedle swoich upodobań, chęci, poziomu odwagi czy lęku wysokości, dla każdego coś się znalazło. Wielu atrakcji dostarczyły wodne zjeżdżalnie o różnym poziomie intensywności. Nieprawdopodobne atrakcje dostarczyły profesjonalne pokazy kaskadreskie, które zafascynowały niejednego maniaka automotoryzacji. Podczas wycieczki nie zapomnieliśmy o pięknych karuzelach, czy kinach 5D i 7D!
W parku każdy znalazł coś dla siebie, nie było czasu na nudę. Usatysfakcjonowani, cali i bezpieczni wróciliśmy po północy do Czarnego Boru. Dzieci przepełnione uśmiechami i pozytywnymi wrażeniami już planują kolejną wycieczkę
Opiekunowie: Anna Łatka, Julita Urbaniak, Marcin Urbaniak i Arkadiusz Wodziak.
Nauczycielom dziękujemy za wspaniałą opiekę, uczniom za brak problemów, a DUO TRAVEL za profesjonalną organizację. (JU)